Jak grzecznie wyprosić kota z ogródka?
Większości z nas kojarzy koty z potulnymi, uwielbiającymi ludzki dotyk zwierzątkami, które oddałyby wszystko za kilka chwil wspólnej zabawy z człowiekiem, garść aromatycznej karmy i ciepły piec. Owszem, nie mija się to z prawdą, lecz te ciche i wyjątkowo czyste czworonogi lubią również nabroić. Doskonale wiedzą o tym właściciele nieosłoniętych ogródków, których uprawy i równo przygotowane grządki padły ofiarą skorych do zabaw kotów.
Koty w ogrodzie to temat rzeka dla właścicieli działek czy przydomowych warzywniaków. Poza tym, że robią dużo dobrego np. przepędzając krety, myszy i nornice, nie obce im szaleństwa pośród grządek i pięknych kwiatów. Jak je stamtąd wyprosić? Kulturalne ?drogi Mruczku, czy mógłbyś zmienić miejsce swoich zabaw?? zazwyczaj nie wystarczy. Niestety...
Idź na wojnę z kotem
Koty należą do najspokojniejszych i najbardziej lubianych udomowionych zwierząt. Kochają spędzać długie godziny wylegując się na gorącym piecu lub na kolanach właściciela domagając się przy tym głaskania. Jednak czasem pokazują rogi. Szczególnie, gdy mają okazję odwiedzić ogródek. Chętnie zostawiają tam swoje fizjologiczne niespodzianki, zazwyczaj doprowadzając do uśmiercenia kwiatka czy drzewka w ten sposób. Bywa również tak, że podgryzają warzywa, kopią doły, a te dzikie mogą nawet przynosić szkodliwe dla człowieka zarazki. Jak z nimi walczyć?
Na szczęście istnieje kilka sprawdzonych, skutecznych sposobów, by pokazać kotom, że nie są mile widzianymi gośćmi w naszym ogrodzie. Po poznaniu ich słabych stron, często nawet domowymi sposobami można rozpocząć walkę z ich odwiedzinami skutecznie zmuszając te z pozoru miłe istotki do znalezienia sobie innego miejsca do figli.
Wiedząc, że koty mają szczególnie wyczulony zmysł powonienia, warto wykorzystać ten fakt przeciwko nim. Wystarczy na alejkach, wzdłuż ścieżek, a nawet na całym ogrodzie rozłożyć odpychające dla nich zapachy. Czego nie tolerują nasi wrogowie? Naftaliny, cytrusów, octu i smaru. Kładąc w uczęszczanych przez nie miejscach odpychające produkty zapewne zechcą zmienić miejsce do zabaw przenosząc się do innego, już nie naszego ogródka.
Jeśli chcemy być pewni skuteczności podjętych działań, możemy skorzystać z gotowych rozwiązań stworzonych aby pomóc w walce z kotami. Na sklepowych półkach znaleźć można liczne produkty, które bez wątpienia wesprą nas w walce z pozornie niewinnymi zwierzątkami. Przykładem niech będzie ultradźwiękowy odstraszacz kotów, który generując fale dźwiękowe o wysokich częstotliwościach pokazuje czworonogom, że w naszych progach nie są mile widziane.
Co jeszcze może pomóc w walce z kotami? Przykre niespodzianki. Koty nie lubią wody ? warto z tego skorzystać i zaserwować im przy najbliższej wizycie obfitą kąpiel. Zraszacze z czujnikami ruchu zainstalowane przy alejkach znienacka obleją koty zimnym strumieniem przepędzając je z ogrodu. Bo przecież po co odwiedzać ogród kogoś, kto jest tak bardzo niegościnny.
Kolejnym pomysłem, który polecamy osobom nie posiadającym małych dzieci, jest posadzenie ruty zwyczajnej. Roślina ta mogąca spowodować poparzenia skóry u człowieka wytwarza zapach nie do wytrzymania dla kota. Jak łatwo się można domyślić, będzie to sygnał do opuszczenia odwiedzanego ogrodu.
A sio!
Dzięki znajomości kocich upodobań i awersji, w łatwy sposób można zaplanować jakie ?działa? wytoczyć wobec czworonoga, który postanowił w ramach rozrywki zniszczyć nam ogródek. Na szczęście walka z kocimi figlami nie należy do najtrudniejszych, nie powinna nas również wiele kosztować, czy to pieniędzy, czy wysiłku. Wystarczy mieć pomysł i sumiennie go realizować. A jeśli to nam się nie uda, można poprosić o pomoc innego czworonoga, a konkretnie psa, który z pewnością zrobi porządek z kocimi rozrywkami.