Odstraszacze do zwierząt to przepis na udane uprawy w ogródku

Zapewne niejednokrotnie mieli Państwo do czynienia z niesfornym kotem, który zamiast ganiać myszy interesował się butami czy kwiatkami w ogródku albo psem który nie trzymał się wyznaczonego terenu urządzając sobie wycieczki po grządkach. Nie wspomnimy o ptakach wydziobujących nasiona i dokuczliwych gryzoniach. Mamy na to radę!

Przepisem na sukces są odstraszacze. Spokojnie, nie mamy na myśli budzących grozę sposobów, lecz w pełni humanitarne rozwiązania, które raz spróbowane, nie zostaną odstawione. Przyjrzyjmy się im. AnimalChaser został zaprojektowany tak, by emitować dźwięk o natężeniu 130 dB i częstotliwości oscylującej w zakresie 16000 – 2300 Hz. Sygnał ten jest nieprzyjemny dla zwierząt, działa między inny na psy, koty, myszy czy nawet wiewiórki odganiając je od miejsca, w którym ma swój zasięg. Dzięki temu piękne kwiatki rosnące w ogródku nie skończą swojego żywota równie szybko jak zaczęły, a rozkwitną bez obaw, że utrudnią im to wszędobylskie zwierzęta. Jednak nie tylko psy czy koty mogą zaszkodzić pięknym uprawom. Również szpaki, gołębie, wróble czy sroki mogą narobić wielu szkód. Na nich też mamy radę – rozwiązaniem jest ultradźwiękowy odstraszacz ptaków, którego używać możemy nie tylko w ogródku, lecz np. na tarasie czy balkonie.

Odstraszacze, w przeciwieństwie do tradycyjnych strachów na wróble, są skuteczne. Warto z nich skorzystać i zapomnieć o problemach ze zwierzętami niszczącymi nasze ogródki.